Celuloza Kostrzyn nad Odrą - Juwenia Boczów

Powrót
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą Gospodarze
8 : 1
4 2P 1
4 1P 0
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów Goście

Bramki

Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów

Kary

Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów

Skład wyjściowy

Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Brak danych
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów


Skład rezerwowy

Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Brak dodanych rezerwowych
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów

Sztab szkoleniowy

Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Celuloza Kostrzyn nad Odrą
Brak zawodników
Juwenia Boczów
Juwenia Boczów
Imię i nazwisko
Jan Suwary Trener

Relacja z meczu

Autor:

Yanus

Utworzono:

21.04.2015

Sobotnia wyprawa Juwenii do Kostrzyna satysfakcji nie dała,.... przynajmniej nam. Mogę się pokusić o twierdzenie, że Gospodarze mieli zgoła zupełnie inne odczucia. A tak na poważnie, to Celuloza Juwenii sprawiła niezły łomot. Co prawda, pojechaliśmy tam w mocno zmienionym (odmłodzonym) składzie. Plaga kontuzji wykluczyła z gry większość doświadczonych graczy i sięgnąć trzeba było do głębokich rezerw, a dokładniej do drużyny Juniorów. Indywidualne umiejętności zawodników Juwenii nie odbiegały od umiejętności „Papierowych”, tylko, że miejscowi na tle „pospolitego ruszenia” z Boczowa, prezentowali się jak drużyna, co najmniej o dwie klasy lepsza. Stąd też i ten łomot. Standardowo w takich sytuacjach mówi się, że o takim meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć. Śmiem twierdzić, że w tym przypadku zapominanie nie jest wskazane – wręcz przeciwnie, przede wszystkim należy wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Mecze wygrywa drużyna, która potrafi grać, bo zawodnicy regularnie trenują i znają się jak "łyse konie". Młodzieżowcy dopiero zaczynają swoją przygodę z seniorską piłką. Co niektórzy z nich mają zaliczonych po kilka jednostek treningowych z I drużyną, tylko, że tych jednostek musi być dużo dużo więcej, żeby mogli się tak wpasować w drużynę i być dla niej wzmocnieniem.

Co do rozmiarów porażki - gdyby nie indywidualne błędy zawodników, do bramki Juwenii nie wpadła by przynajmniej połowa ze straconych goli.

Honorową bramkę dla Juwenii w 72' strzelił Damian Nowaczyk, po szybkiej kontrze i podaniu debiutującego w drużynie seniorów Tomasza Borkowskiego.

(Szczęście w nieszczęściu jest takie, że wśród juniorów jest kilku nieżle rokujących na przyszłość - będzie kim grać za 2-3 lata)

Yanus

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości